Trochę ryzykowaliśmy tego dnia bo wszelkie prognozy mówiły o deszczu. W dodatku to góry więc pogoda bywa kapryśna. Ale cuż, raz się żyje! 🙂 Poszliśmy. Było dość chłodno a jak już dochodziliśmy do schroniska zaczęło mocno padać. Zostaliśmy z myślą „jakoś to będzie”. Zjedliśmy zupkę w schronisku, zagrzaliśmy się i odpoczęliśmy chwilkę i … przestaje padać. Wychodzimy! Ponieważ pogoda była taka a nie inna turystów było bardzo mało. Mieliśmy dużo miejsca i swobody na fotografowanie. Idealnie! Jak tylko skończyliśmy zdjęcia, przebraliśmy się, wyszliśmy z budynku i co? Pada:) Mieliśmy niesamowitego farta. Spójrzcie sami.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)