Taka sesja chodziła mi po głowie już od tamtego roku. Chodziła i w końcu wyszła 😃 Trafiłem na mega pozytywnych i szczęśliwych ludzi – Paulinę i Michała. Gdy spotykasz takie osoby na swojej drodze to aż miło cokolwiek planować, szukać i organizować. W starym domu rodziców znalazłem dywan, który wisiał jeszcze w domu babci na ścianie. Pamiętam go od zawsze. Okazało się, że brat Michała jest stolarzem więc budowa takiego trójkąta to bułka z masłem. Ja pewnie biegałbym po Castoramie i nie wiedział od czego zacząć 😅 Kwiaty zorganizowała Paulina i jej kuzynka Ewelina. Makeup był spod pędzla Kozdrowicz.ol Makeup. Zapakowaliśmy się w auta i pojechaliśmy do rezerwatu Prządki. Miejsce już trochę znałem ale nie byłem pewien czy będzie miejsce na rozłożenie scenki. Miałem jakieś tam wyobrażenia co do tej sesji. I co? Dokładnie takie obrazy miałem w głowie. Dlatego dziękuję Paulinie i Michałowi za to zaangażowanie i pomoc, ale przede wszystkim za świetną zabawę. Było wesoło!
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)