Polsko – duński ślub plenerowy z widokiem na Tatry. Tym bardziej byłem podekscytowany bo uwielbiam góry. Do ostatniej chwili była doza niepewności ponieważ deszczowe chmury wisiały nad nami od samego rana a dzień wcześniej padało dość mocno. I co? pare minut przed przygotowaniami słońce wyszło na całego a z nim uśmiechy wszystkich. Przyjęcie było pełne wzruszających przemówień gości a muzyka z telefonu rozkręciła później niezłą imprezę. Afterparty nad ranem odbyło się w osobnej sali, którą Para Młoda z przyjaciółmi z BanatiCrew udekorowała w stylu 'Alicja w krainie czarów’. Klimat bajkowy! W tym dniu pracowałem pierwszy raz w życiu jako second shooter. Do współpracy zaprosił mnie Radek Biel z creative-love.pl, z którym już kiedyś spotkałem się na reportażu. Okazało się, że też lubi góry więc w niedzielę poszwendaliśmy się po szlakach.

Dodaj komentarz...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *